Pamięć o nich to nasz obowiązek

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 39/2015

publikacja 24.09.2015 00:00

Kwidzyn i podkwidzyńskie lasy były rejonem działania V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej wraz z legendarnym dowódcą formacji mjr. Zygmuntem Szendzielarzem „Łupaszką” i Danutą Sidzikówną „Inką”.

 Na obelisku wyryto gryps ppłk. Łukasza Cieplińskiego, ps. „Pług”, jaki napisał do syna: „Bądź Polakiem, to znaczy całe zdolności zużyj dla dobra Polski i wszystkich Polaków”  Na obelisku wyryto gryps ppłk. Łukasza Cieplińskiego, ps. „Pług”, jaki napisał do syna: „Bądź Polakiem, to znaczy całe zdolności zużyj dla dobra Polski i wszystkich Polaków”
Agata Bruchwald /Foto Gość

Przez lata o żołnierzach wyklętych strach było mówić, nawet w domu. Marian Zarzycki ps. „Moryc” historią swojego życia z najbliższymi podzielił się dopiero, gdy jego wnuk Maciej przygotowywał pracę do szkoły: „Rozmowy z dziadkiem na koniec wieku”. – Zaczął ciągnąć dziadka za język – przypomina Piotr, drugi wnuk Mariana Zarzyckiego. – Później to już nastąpiła reakcja łańcuchowa – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.