Uczucia to nie wróg

ab

publikacja 10.10.2015 19:30

W Prabutach spotkały się osoby należące do Odnowy w Duchu Świętym.

Uczucia to nie wróg Prabuty, 10.10.2015, Święto Jedności Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Elbląskiej Agata Bruchwald /Foto Gość

- We wspólnocie otwieram się na Boga - mówiła pani Bogumiła. - Tu mogę realizować się, pomagając innym - kontynuowała. Jest to np. sprzątanie kościoła, pomoc w kawiarence. - Czuję się komuś potrzebna - akcentowała.

W sobotę w katedrze pw. św. Wojciecha w Prabutach odbyło się Święto Jedności Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Elbląskiej. Jednym z punktów spotkania były warsztaty dotyczące uczuć i potrzeb człowieka oraz tego, jak one wpływają na relacje między ludźmi oraz z Panem Bogiem.

- Uczucia pojawiają się w nas niezależnie od naszej woli - tłumaczył Stanisław Marecki, współprowadzący warsztaty. - Są to pierwsze wewnętrzne poruszenia - dodał.  Uczucia są odpowiedzią na zastaną sytuację.

Nie są one naszym wrogiem. - Ani moje uczucia, ani uczucia, które rodzą się spontanicznie w drugim człowieku, nie są moim wrogiem - przekonywała Wisława Marecka.  

- Uczucia bywają trudne, ale one pokazują obecność Pana Boga w naszym życiu - stwierdził ks. Dariusz Kułakowski.  

Na spotkanie do Prabut przyjechały całe rodziny. W czasie, gdy dorośli uczestniczyli w kolejnych punktach programu, najmłodsi bawili się w przedszkolu. Dla starszych dzieci przygotowano specjalne warsztaty dotyczące komunikacji.

- Dopiero we wspólnocie nauczyłam się naprawdę modlić do Boga - opowiadała pani Beata. - To jest moja spontaniczna modlitwa. Wcześniej moje bycie w kościele opierało się o zasadę „trzeba pójść na Mszę św.” - tłumaczyła. We tej chwili pani Beata stara się brać czynny udział w Eucharystii np. poprzez śpiew psalmu. - Wspólnota daje mi poczucie bezpieczeństwa. Dzięki niej mam pewność, że zawsze jest ktoś, kto mnie wysłucha, wesprze - zwierza się .

W czasie Święta Jedności Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Elbląskiej osoby należące do Odnowy w Duchu Świętym modliły się w intencji rodzin.