Pamięć o bohaterach przetrwała

ab

publikacja 27.02.2016 19:50

Inko! Zachowałaś się jak trzeba, dziś patrzysz na nas z nieba.

Pamięć o bohaterach przetrwała Elbląg, 27.02.2016, Marsz Żołnierzy Wyklętych Agata Bruchwald /Foto Gość

- Żołnierze Wyklęci to byli żołnierze, którzy walczyli w słusznej sprawie. Gdyby nie oni nie wiadomo, czy dziś żylibyśmy w wolnym kraju - mówi 11-letni Filip, jeden z kilkuset uczestników pierwszego w Elblągu Marszu Żołnierzy Wyklętych.

- O Żołnierzach Wyklętych opowiada mi głównie mama, na lekcjach pani też nam o nich mówiła. W szkole jednak rzadko takie tematy poruszamy - dodaje chłopiec. - Zainteresowanie historią, szczególnie tym okresem przychodzi z wiekiem - przyznaje Marta, mama Filipa. - Do tego trzeba dojrzeć. Człowiek zaczyna się tym interesować, kiedy nabiera szacunku do życia - akcentuje.

W sobotę, 27 lutego ulicami Elbląga przeszedł po raz pierwszy Marsz Żołnierzy Wyklętych. Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Elbląscy Patrioci oraz Obóz Narodowo - Radykalny Brygady Warmińsko - Mazurskiej. Patronat honorowy objęli: Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.

„Cieszymy się, że młodzi Polacy w poczuciu patriotyzmu i przywiązania do tradycji kultywują pamięć o niezłomnych bohaterach, tzw. drugiej konspiracji z lat 1944 - 1963” - napisał w liście do uczestników marszu Macieja Prażmo, prezesa zarządu Światowego Związku Żołnierzy AK. List przeczytał Patryk Marciniak, ONR.

- Żołnierze Wyklęci nazywani byli przez komunistów bandytami reakcyjnego podziemia. Pisano o nich jak najgorzej, albo wcale. Nie dość, że ich torturowano i mordowano, to nie pozostawiano śladów pochówków. Do rodzin wysyłano listy, w których pisano, że byli zdrajcami i zostaną wyklęci - mówił, pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego Żołnierzy Armii Krajowej Patryk Marciniak.

- Pomimo starań komunistów, pamięć o bohaterach przetrwała. Żołnierze Wyklęci, wychowani przez II Rzeczpospolitą, w oparciu o tradycję i wartości patriotyczne stanowili elitę naszego narodu. To oni stawili czoła nowemu, sowieckiemu okupantowi, a ich zryw był ostatnim powstaniem narodowym - zaznaczył.

P. Marciniak przypomniał również słowa mjr. Hieronima Dekutowskiego, ps. Zapora: „Amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie”.

Marsz przeszedł ulicami: Traugutta, Górnośląską, Agrykola aż do Ronda Żołnierzy Wyklętych. Uczestnikom przemarszu towarzyszyły hasła, m.in.: Bóg Honor i Ojczyzna; Inko, Inko zachowałaś się jak trzeba, dziś patrzysz na nas z nieba; Armio Wyklęta, dziś Elbląg o was pamięta; O Wyklętych pamiętamy, komunistom żyć nie damy; To my, to my Polacy; Cześć i chwała rotmistrzowi; Żeby Polska była Polską bój toczyło leśne wojsko.

- Przyszłam, ponieważ to jest pierwszy marsz, który odbywa się ku pamięci Żołnierzy Wyklętych w Elblągu - mówi Marta. - Wyklęci walczyli za nas, o naszą Polskę. Przeciwstawiali się reżimowi, jaki panował w tamtych czasach. Przez tyle lat pamięć o nich była skrzętnie ukrywana. Nie mówiono o nich, starano się schować te karty historii. My, dziś musimy je odkrywać. Musimy o nich pamiętać i mówić innym o rzeczach, które działy się w przeszłości - zaznacza.

- Historia jest ważna i trzeba o niej pamiętać - dodaje Ania. Dziewczyna zwraca uwagę, że warto było wziąć udział w marsz, ponieważ dzisiejsza obecność, zainteresowanie przyczyni się do jego zorganizowania w przyszłym roku.

- Żołnierze Wyklęci walczyli o naszą wolność - przypomina Wojtek. - Jeżeli ktoś jest patriotą, istotne są dla niego polskie sprawy, powinien gloryfikować tak ważną datę jak Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który będziemy obchodzić 1 marca - podsumowuje.

W elbląskim Marszu Żołnierzy Wyklętych wzięło udział kilkaset osób.