Ogniem malowane

Łukasz Sianożęcki Łukasz Sianożęcki

publikacja 18.05.2017 17:30

Ta zapomniana technika artystyczna pozwala tworzyć niezwykłe prace.

Ogniem malowane Mikołajki Pomorskie, 18.05.2017, warsztaty pirograficzne Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

Kiedyś do robienia takich prac wykorzystywano rozgrzany nad ogniem kawałek metalu lub gwoździa. Tak przygotowanym narzędziem żłobiono wzory w cienkich drewnianych tabliczkach. W połowie XX wieku wprowadzono specjalne wypalarki, które pozwalały na zdecydowanie precyzyjniejsze wykonywanie prac. Dziś technika pirografii została zapomniana. Czym ona jest i w jaki sposób można wykonać obraz wypalony w drewnie, można się było przekonać w Mikołajkach Pomorskich.

W tamtejszym Gminnym Ośrodku Kultury odbyły się warsztaty z pirografii pn. "Zapomniana technika artystyczna". - Najpierw na drewnianą płytkę, najlepiej z białego drewna, nanosimy ołówkiem wzór, który chcemy wypalić - objaśnia Zbigniew Cempa, instruktor GOK. - Następnie, podążając po liniach, które nanieśliśmy, wypalamy wzór naszym pirografem. To naprawdę nic skomplikowanego, a jeśli się przyłożymy, to efekty mogą być naprawdę zachwycające, gdyż technika na to pozwala.

A przy tym nic nas nie ogranicza. Podczas zajęć można było wykonać zarówno krajobrazy, jak i budynki, martwą naturę czy też portret. - W zasadzie można wypalać wszystko, co tylko się chce. Dla dzieci drukujemy na przykład wzory ich ulubionych postaci z bajek czy zwierzątek - wyjaśnia Tomasz Krupa, dyrektor GOK.

Nikola wybrała wizerunek konia. - Początkowo trochę się bałam, że się poparzę, ale później okazało się, że to nic trudnego. Wystarczy być trochę ostrożnym - mówi dziewczynka.

Wypalone w drewnie dzieło to nie tylko wspaniała pamiątka, ale również świetny pomysł na prezent.

- Dzisiejsze zajęcia są w zasadzie naszym debiutem, ale chcemy, by stały się cykliczne - mówi Z. Cempa. Do wdrożenia zajęć z pirografii w stałą ofertę GOK w Mikołajkach Pomorskich dyrektora ośrodka przekonał talent pana Zbyszka do rysunku. - Już w poprzedniej swojej pracy zauważyłem, że takie zajęcia przyciągają chętnych, i kiedy okazało się, że w naszym ośrodku mamy tak utalentowanego rysownik, postanowiłem z tego skorzystać i wprowadzić je do naszej oferty - mówi T. Krupa.

Ośrodek zakupił pirografy, czyli wypalarki, drewno oraz wyrzynarkę pozwalającą docinać drewno do pożądanych rozmiarów. Pierwsze warsztaty zostały przygotowane specjalnie dla uczniów szkoły podstawowej z Kwidzyna, którzy odwiedzili Mikołajki. - Obecne zajęcia są już adresowane do wszystkich, którzy chcą w nich wziąć udział. Osobno prowadzimy wypalanie z dziećmi, osobno z dorosłymi - podsumowuje pan Tomasz.