Pielgrzymi i inne tałatajstwo

Agata Bruchwald, Łukasz Sianożęcki

|

Gość Elbląski 26/2017

publikacja 29.06.2017 00:00

Pielgrzymka to także liczne niezapomniane historie. Jedne żyją i wzbudzają uśmiech, o innych pielgrzymi chcieliby z pewnością zapomnieć.

Aby na trasie było radośnie, musi być też bezpiecznie. O to dbają m.in. porządkowi. Aby na trasie było radośnie, musi być też bezpiecznie. O to dbają m.in. porządkowi.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

Do najsłynniejszych opowieści należy ta o tzw. pielgrzymce milowej. – To było w pierwszym roku, kiedy pielgrzymka elbląska nie łączyła się z warmińską – opowiada ks. Marek Witkowski. Wówczas należało wytyczyć od nowa trasę tylko dla pielgrzymów z naszej diecezji. Ostatnim punktem tego wytyczania było pomierzenie odległości i wpisanie ich do przewodników pielgrzyma.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.