Źródło życiowej energii

Agata Bruchwald Agata Bruchwald

publikacja 05.07.2017 22:45

Bez rekolekcji oazowych dla nich rok byłby trudniejszy.

Źródło życiowej energii Mątowy Wlk - oaza Agata Bruchwald /Foto Gość

W II stopniu Oazy Nowego Życia, który od 26 czerwca trwa w Mątowach Wielkich bierze udział 12 osób. Towarzyszy im 3 animatorów: dn Łukasz Sołtysiak, Marcelina Podsiadło, Justyna Wiącek i moderator: ks. Krzysztof Kaoka.

Oaza to ruch liturgiczno-formacyjny. - Podstawą stopnia przeżywanego w Mątowach jest rozważanie Księgi Wyjścia - mówi Justyna. Słowa Pisma Świętego młodzież rozważa w samotności. Kiedy rozpoczyna się Namiot Spotkania - wyprawa - wychodzą, by w ciszy wczytywać się w kolejne wersety.

Oaza trwa 15 dni. Każdego dnia rozważana jest inna tajemnica różańca. Jest także śpiew. Tym razem oazowicze szczególnie upodobali sobie pieśń „Obłok i ciemność wokół Niego”. Ćwiczą ją intensywnie.  

- Sługa Boży, ks. Franciszek Blachnicki, nakreślił plan formacyjny Ruchu Światło-Życie. Na pierwszym stopniu Oazy Nowego Życia uczestnicy przyjmują Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Stopień drugi, w którym uczestniczymy, skierowany do młodzieży z liceum jest poważniejszy. Uczestnicy odkrywają Paschę - przejście Chrystusa. Pogłębiają swoją wiarę. Skupiają się na liturgii, sakramentach - tłumaczy dn Łukasz Sołtysiak.

- Młodzież uczestnicząca w rekolekcjach nie przyjechała na oazę po raz pierwszy. W ciągu roku przeszła ona formację. To był warunek uczestnictwa - mówi ks. Krzysztof Kaoka.

W czasie II stopnia Oazy Nowego Życia bardzo dużo zależy od dojrzałości uczestników. W Mątowach nie ma z tym problemu. - Widać, że są tu osoby, które chcą dobrze przeżyć te rekolekcje. Podchodzą do nich poważnie - zaznacza ks. Krzysztof. - Te rekolekcje mają m.in. pokazać, czym są sakramenty i doprowadzić do dojrzałego przeżywania Mszy św.

Hasłem obecnego roku formacyjnego - 2017/2018 - są słowa: Sługa Niepokalanej. Nawiązuje ono do trzydziestej rocznicy śmierci ks. Franciszka Blachnickiego. Sługa Boży F. Blachnicki zmarł 27 lutego 1987 r.

Ewelina Ciok z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Małdytach na oazie wakacyjnej była po raz drugi. - Oaza napełnia mnie Duchem Świętym. Jest to czas, kiedy nabieram sił na cały rok. Ona mi bardzo dużo daje. Tu można odkryć oblicze Boga w swoim życiu, sercu. To jest najlepsze, co jest na tej oazie - opowiada.

- Kiedy wróciłam z pierwszej mojej oazy powiedziałam: „Idę ewangelizować ludzi”. Wiedziałam, że mogę zmienić życie innych ludzi. Pokazać im, że Pan żyje. Jest obecny w naszym życiu. Od czasu tamtej oazy nie boję się rozmawiać o swojej wierze, głosić jej. Nawiązuję kontaktów z ludźmi niewierzącymi i próbuję ich nawrócić.

- Oaza daje mi życiową energię - mówi Kacper Młynarczyk z parafia św. Brata Alberta w Iławie. - To jest ładunek na cały rok. Bez niej byłoby ciężko - dodaje. Kacper na wakacyjnej oazie było po raz 7. 

Oaza w Mątowach Wielkich zakończy się 13 lipca.