Bezradni wobec „dzikuski”?

Łukasz Sianożęcki współpraca Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

Czy w obliczu wcześniejszych, mniejszych zalań oraz powtarzających się alertów pogodowych nie należało dmuchać na zimne, zamiast liczyć na to, że jakoś to będzie?

▲	Zalana została również ulica Fromborska, choć nie leży w pobliżu Kumieli. Tutaj zawiodły systemy odprowadzania wody po opadach. ▲ Zalana została również ulica Fromborska, choć nie leży w pobliżu Kumieli. Tutaj zawiodły systemy odprowadzania wody po opadach.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

Deszcz padał już od wczesnego rana. Mieszkańcy terenów sąsiadujących z rzeką Kumielą początkowo z zaciekawieniem, a później ze strachem patrzyli na wzbierający nurt. Nieduża rzeczka przepływająca przez Elbląg, nie bez powodu zwana „dzikuską”, w poniedziałek 19 września, występując z brzegów, wywołała w mieście chaos i spore straty.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.