Być może dla wielu będzie to szokujące, ale napojem najlepiej pasującym do rozpoczętego właśnie Wielkiego Postu jest... piwo.
◄ Ciemne czy jasne? Okazuje się, że ten wybór jest dużo szerszy.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Do takiej konkluzji doszli już ponad 700 lat temu niemieccy zakonnicy. Wówczas reguły zakonne były bardzo ścisłe i w wielu przypadkach zabraniały spożywania stałych posiłków w trakcie postu. Bracia jednak nie byliby w stanie wytrzymać tak długiego okresu o samej wodzie, dlatego postanowili uwarzyć napój pełen węglowodanów i substancji odżywczych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.