Najbliższa rodzina Jezusa

Łukasz Sianożęcki Łukasz Sianożęcki

publikacja 17.03.2018 15:20

Nie ma takiej sprawy, której nie da się rozwiązać za pomocą Różańca.

Najbliższa rodzina Jezusa Elbląg, 17.03.2018, Diecezjalny Dzień Skupienia Żywego Różańca Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

- Jesteśmy wspólnotą, która Różańca nie traktuje w sposób magiczny - mówił ks. Maciej Będziński do uczestników Dnia Skupienia Żywego Różańca Diecezji Elbląskiej. - Jesteśmy też najbliższą rodziną Jezusa Chrystusa, a to dlatego, że wypełniamy Jego słowa

Zwracał w tym miejscu uwagę na fragment Ewangelii, w którym Zbawiciel mówi: "Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je" (Łk 8,21). - I my właśnie tak robimy - trwamy na modlitwie, rozważamy tajemnice z życia Jezusa, Maryi i Kościoła - mówił.

Jak zauważył kapłan, członkowie Żywego Różańca często spotykają się pytaniem: "Co ty na tym Różańcu możesz zdziałać?". - Słyszymy nieraz: "Ty siedzisz tylko i te Różańce klepiesz" - zwrócił uwagę. - Możemy wtedy odpowiedzieć, że w ten sposób słuchamy słowa Bożego. Możemy też dodawać słowa, które Maryja powiedziała dzieciom w Fatimie: "Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego, ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy Różańca" - przypominał słowa Matki Bożej skierowane do Łucji.

- Musimy pamiętać, że Stowarzyszenie Żywy Różaniec nie jest tam jakimś kółkiem, jakąś nic nie znaczącą grupką. Musimy pamiętać o tym, że w samej Polsce są nas ponad 2 miliony - podkreślał ks. Będziński.

Zelatorzy i członkowie Żywego Różańca naszej diecezji spotkali się dziś w parafii Trójcy Świętej w Elblągu. Tematem spotkania była kwestia "Żywy Różaniec dla misji". Głoszący nauki ks. Maciej Będziński jest sekretarzem krajowym Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce. Opowiadając o postaci i życiu Pauliny Jaricot, nakreślał, w jaki sposób Żywy Różaniec łączy się z dziełami misyjnymi Kościoła i w jaki sposób członkowie tej wspólnoty mogą je wspierać.