Planował, że dziennie będzie pokonywał ok. 145 kilometrów. W trasie okazało się, że jest zupełnie inaczej.
Pan Leszek w Fatimie 13 października 2017 roku z grupą pielgrzymów z Polski.
Archiwum: Leszek Ziemnicki
Zamiłowanie do dalekich wypraw rowerowych skłoniło Leszka Ziemnickiego, by 100-lecie objawień Matki Bożej w Fatimie uczcić rowerową wyprawą do Portugali. Choć mieszka w Iławie, wyruszył z Gietrzwałdu. Wiązało się to ściśle z podziałem pielgrzymkowej trasy na trzy etapy. Pierwszy kończył się w Lourdes, drugi w Santiago de Compostela, a trzeci – w Fatimie.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.