Ratują stare czasopisma

Agata Bruchwald Agata Bruchwald

publikacja 28.08.2018 19:20

Nie skupiają się na pojedynczych egzemplarzach. Zabezpieczyć chcą cały księgozbiór.

Ratują stare czasopisma Prace konserwatorskie w Bibliotece Elbląskiej Agata Bruchwald /Foto Gość

Pochodzące z XIX w. czasopisma i gazety są integralną częścią zabytkowego księgozbioru Biblioteki Elbląskiej. - Od kilku lat prowadzimy konserwację zachowawczą. W ramach tych działań staramy się w całości zabezpieczyć nasz księgozbiór - mówi Ewa Chlebus z Pracowni Konserwacji BE.

Biblioteki dysponuje świetnymi, klimatyzowanymi magazynami, jednak jaki sens miałoby przechowywanie w nich uszkodzonych, pokrytych pyłem książek? Prowadzone prace pozwalają oczyścić woluminy, ale i rozeznać, jakie są problemy konserwatorskie. Wspólnie z konserwatorami BE pracują studenci oraz absolwenci konserwacji papieru i skóry z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a także osoby przeszkolone do wykonywania opakowań ochronnych.

Czasopisma przechowywane w BE to przede wszystkim roczniki, które zostały wydane w formie książek. Najczęściej są to serie, a to oznacza, że zachowały się one w podobnym stanie. Taka informacja może ułatwić pracę konserwatorowi, ale nie musi. Stan każdego egzemplarza może okazać się inny.

Z serią czasopism o bibliotekach, nauce i sztuce pracuje Anna Markiewicz. - W tych książkach uszkodzone były narożniki, które uzupełniam tekturową okładzinę, a następnie poprawiam obleczenie. Później delikatnie je punktuję. Zajmujemy się drobnymi naprawami. Usuwamy zniszczenia, które szkodzą książce - opowiada.

Pracownicy BE zajęli się także jedną z najważniejszych gazet, jaka ukazywała się w XIX w. w Elblągu - "Elbinger Zeitung". Miała ona charakter regionalny. Pisano w niej o sprawach miejskich, jak również tych dotyczących całych Prus. W drugiej połowie XIX i pierwszej XX w. gazeta wydawana była w nakładzie  24 tys. egzemplarzy.

Czasopismami i gazetami pracownicy BE zajmować się będą przez 2 lata - w 2018 i 2019 roku. Całkowity koszt prac to 125 650 zł. Projekt współfinansowany jest z pieniędzy własnych oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.