Rok temu otrzymali pomoc w bardzo trudnym czasie. Dziś sami niosą ją innym.
W sumie codziennie wydawanych jest ok. 40 obiadów.
zdjęcia Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Kiedy przyszedłem tutaj rok temu, nie miałem nic poza parą sprawnych rąk – mówi pan Mariusz, jeden z podopiecznych elbląskiej noclegowni w parafii bł. Doroty z Mątów. Jak wspomina, gdyby tu nie trafił, nie przeżyłby poprzedniej zimy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.