Przed nami Ekstremalna Droga Krzyżowa

Agata Bruchwald Agata Bruchwald

publikacja 06.03.2019 12:48

Po raz pierwszy uczestnicy EDK przejdą z Morąga do Gietrzwałdu.

Przed nami Ekstremalna Droga Krzyżowa Ekstremalna Droga Krzyżowa Agata Bruchwald /Foto Gość

Wyruszą 5 kwietnia tuż po Mszy św., która rozpocznie się o godzinie 21 w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Morągu. Do wyboru będą mieć dwie trasy. Pierwsza prowadzić będzie do Zielonki Pasłęckiej, a druga - Gietrzwałdu.

W kierunku sanktuarium maryjnego w Gietrzwałdzie pątnicy z Morąga wyruszą po raz pierwszy. - Trasę wytyczyliśmy w taki sposób, że idealnie zmieściliśmy się w wymagane minimum, ma ona dokładnie 40 kilometrów - mówi Artur Kruszewski, lider rejonu Morąg.

Dla sztabu było to bardzo ważne, ponieważ druga trasa - prowadząca do Zielonki Pasłęckiej - ma ponad 46 kilometrów. Różni się od tej, jaką pielgrzymi pokonywali w ubiegłych latach. Wtedy liczyła ona 44 kilometry.

Morąski sztab EDK postanowił w tym roku wyznaczyć kolejną trasę, bo takie było zapotrzebowanie. - Przez dwa lata w naszym rejonie mieliśmy jedną trasę, ale ludzie chcą czegoś nowego. W pobliżu Morąga mamy piękne sanktuarium, grzechem byłoby z tego nie skorzystać - opowiada Artur.  

W ubiegłym roku Ekstremalną Drogę Krzyżową w Morągu rozpoczęło ok. 80 osób. Część z nich nie dotarła do celu z powodu kontuzji bądź też psychicznego zmęczenia.

- Trzeba liczyć się z tym, że nie każdy dojdzie, bo to jest olbrzymi wysiłek. Jest to wyzwanie dla naszej psychiki, nie każdy na co dzień ma do czynienia z zimnem, zmęczeniem. Z tak ekstremalnymi warunkami. Mamy nadzieję, że osoby, które w ubiegłym roku nie dotarły do celu, wyruszą ponownie. Wybiorą łatwiejszą trasę prowadzącą do Gietrzwałdu i bez problemu dadzą radę dojść - podsumowuje Artur.

Ekstremalna Droga Krzyżowa Morąg