Liczy się każdy guzik i gwóźdź

Łukasz Sianożęcki

|

Gość Elbląski 35/2019

publikacja 29.08.2019 00:00

Grupa zapaleńców wspierana przez archeologa próbuje rozwikłać zagadki z przeszłości Kamieńca.

Prace nie byłyby możliwe, gdyby nie pasjonaci, którzy uwielbiają chodzić po lasach i polach z wykrywaczami metalu. Prace nie byłyby możliwe, gdyby nie pasjonaci, którzy uwielbiają chodzić po lasach i polach z wykrywaczami metalu.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

O tym, że Napoleon Bonaparte przebywał przez kilka miesięcy w pałacu w Kamieńcu niedaleko Susza, wiadomo już od dość dawna. Była to jego tymczasowa kwatera główna. Największy przywódca polityczny ówczesnej Europy zdawał sobie sprawę, że zwłaszcza w takim miejscu będą podejmowane próby zamachu na jego życie, dlatego stale towarzyszyła mu gwardia.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.