Z żuławską wiesz, po co idziesz

Łukasz Sianożęcki Łukasz Sianożęcki

publikacja 28.08.2019 09:00

Żuławska pielgrzymka piesza to doskonała alternatywa by zaczerpnąć "pielgrzymiego ducha".

Z żuławską wiesz, po co idziesz Żuławska Pielgrzymka Piesza do Gietrzwałdu. Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

Kiedy przed pięcioma laty wyruszali po raz pierwszy na ten szlak, była ich zaledwie garstka. W dwunastkę przecierali szlak przez Żuławy i Wysoczyznę Elbląską, aby dotrzeć do Gietrzwałdu. Z roku na rok ich jednak przybywało. W ubiegłorocznej Żuławskiej Pielgrzymce Pieszej do najsłynniejszego sanktuarium na Warmii i Mazurach wchodziło już niemal 50 osób. Już wkrótce, bo 4 września, od ujścia Wisły w Mikoszewie, wystartują po raz kolejny, aby po czterech dniach wędrówki dotrzeć na uroczystości odpustowe u Matki Boskiej w Gietrzwałdzie.

- Jest to wielka radość, że grupa rozwija się w takim tempie - mówi ks. Marek Witkowski, pomysłodawca i kierownik pielgrzymki. Tak dynamiczny rozrost grupy sprawia, że jest o czym myśleć. - Przede wszystkim jeśli przekroczymy 70-tkę pielgrzymów trzeba będzie znaleźć większy samochód do transportu bagażu - śmieje się.

Rozwój Żuławskiej Pielgrzymki do Gietrzwałdu wpisuje się w rosnące zainteresowanie lokalnym pielgrzymowaniem, które nie są np. tak długotrwałe jak pielgrzymki na Jasną Górę. - To nam pokazuje, że wciąż tkwi w nas potrzeba przeżywania rekolekcji w drodze, choćby krótkich - zauważa ks. Marek.

Pielgrzymka żuławska powstała z myślą o tych pielgrzymach, którzy wcześniej wędrowali już na Jasną Górę, a dziś z różnych względów nie mogą sobie pozwolić na ponad dwutygodniową wędrówkę. Najczęściej jest to brak możliwości otrzymania tak długiego urlopu, czasem kwestie zdrowotne czy rodzinne. Taka alternatywa jest więc doskonałym rozwiązaniem, aby choć trochę zaczerpnąć i skorzystać z "pielgrzymiego ducha".

Ta pielgrzymka choć trwa cztery dni nie należy do najłatwiejszych. Są to bowiem dni marszu po ponad 30 kilometrów każdy. Zdarza się i więcej. - W zeszłym roku na chwilę musiałem opuścić grupę i jak najszybciej chciałem ją dogonić. Kiedy dotarłem w miejsce, w którym powinna być, ze zdziwieniem zauważyłem, że ciągle jej tam nie ma - wspomina ks. Marek. - Okazało się, że wybrali nie to rozwidlenie dróg i kiedy dotarli do jakiegoś dziwnego domu, którego w ogóle nie powinno być na trasie, porządkowi zorientowali się, że coś jest nie tak. Musieli zawrócić i tego dnia przeszli dodatkowe dwa kilometry - śmieje się ks. przewodnik.

- To jest zupełnie inna pielgrzymka - mówi Anna, która regularnie pielgrzymuje z Mikoszewa do Gietrzwałdu. - Dochodzę do wniosku, że to jest moja pielgrzymka, a na paru już byłam - kontynuuje. - Dziś kiedy mam rodzinę, Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę jest trochę za długa, a ten dystans jest dla mnie idealny - dodaje.

Zapisy na pielgrzymkę trwają do ostatniej chwili. Tak więc do wyruszających pątników można dołączyć nawet w poranek wyjścia. Wędrówce nie towarzyszy szczególny temat rozważań, nacisk kładziony jest na spełnianie prośby Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej, która podczas wszystkich objawień powtarzała "Odmawiajcie Różaniec" . - W tym roku na pewno poruszymy tematy 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej czy grzechów przeciwko Panu Bogu i Matce Bożej, których doświadczamy w ostatnim czasie coraz więcej. Będziemy czynić ekspiację za te grzechy. Będziemy również prosić o pokój. Nie tylko ten w sensie wolności od tej prawdziwej wojny, ale także od tych wojenek, które są w narodzie, rodzinach i wśród naszych znajomych - wylicza ks. przewodnik.

Od początku organizatorzy dokładają wszelkich starań, aby pielgrzymka zachowała swój pokutny charakter. - Staramy się, aby był to rzeczywiście trud oddany Panu Bogu i tak się rzeczywiście dzieje. Jeśli choćby spojrzeć na intencje, które osoby dają do Różańca to mamy w nich wszystko. Od podziękowań Panu Bogu za otrzymane łaski, ale jest też mnóstwo błagania i prośby. A to za dzieci, za rodzinę czy też za kogoś kto choruje. To jest taki znak, który pokazuje, że ci ludzie wiedzą po co idą - podsumowuje kapłan.

Tak pielgrzymowaliśmy w ubiegłym roku.