Chodzi o to, aby zatrzymać proces degradacji tego wyjątkowego obiektu.
Jedną z teorii, jak doszło do pożaru, jest zaprószenie ognia przez mieszkankę wsi, która wypalała chwasty. Inna mówi o celowym podpaleniu świątyni przez Służbę Bezpieczeństwa.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
W Fiszewie zakończył się pierwszy etap prac przy miejscowych ruinach kościoła. Fiszewska świątynia to budowla z lat 1380–1400, więc jej wartość historyczna jest bezdyskusyjna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.