Kapliczki w pijarskim obiektywie

Łukasz Sianożęcki Łukasz Sianożęcki

publikacja 28.05.2020 18:15

Ojcowie pijarzy z Elbląga zachęcili swoich podopiecznych do fotografowania przydrożnych kapliczek, które mijają w drodze do szkoły, do kościoła czy na spacerach.

Kapliczki w pijarskim obiektywie Uczniowie fotografowali kapliczki w różnych zakątkach naszego regionu. Na zdjęciu kapliczka z Jagodnika. arch. ZS Pijarskich w Elblągu

Można je spotkać wszędzie. Także w naszej małej ojczyźnie jest ich bardzo wiele. Przydrożne kapliczki i krzyże, które spotkać można na wsiach i ich skrajach, w ciszy lasów, przy zagajnikach, na polach otoczone łanami zbóż, na łąkach, nad rzeczkami, a nawet te w przydomowych ogródkach, stały się bohaterkami konkursu ogłoszonego przez elbląskich pijarów.

- Te kapliczki i krzyże są znakiem wiary naszych przodków. Stanowią element ich kultury i świadectwo wierności tradycji. Od wielu lat dawały nadzieję, wskazywały drogę, chroniły przed nieszczęściami, utwierdzały w wierze, były zachętą do modlitwy - wyjaśnia o. Stanisław Płaszewski z Zespołu Szkół św. Mikołaja w Elblągu. 

Jak mówi myślał o tym temacie dość intensywnie kiedy przygotowywał dla swoich uczniów kolejną katechezę do przeprowadzenia online, a która miała nosić tytuł „ Majowe spotkania z Maryją”. - Wtedy od razu pomyślałem, że dobrze by było zaprosić naszych podopiecznych, którzy przecież w obecnym czasie spędzają tak wiele czasu w domach, do nieco innej formy zaangażowania się. I tak zrodziła się idea konkursu fotograficznego - opowiada.

Ojciec Stanisław poprosił rodziców i uczniów, aby wybierając się do kościoła na Mszę świętą, lub na spacer czy też rower, wzięli ze sobą aparat fotograficzny lub telefon komórkowy i zrobili zdjęcie kapliczki lub krzyża, które spotykają na swoje drodze.

Kapłan opowiada, że odzew przerósł jego oczekiwania. Uczniowie chętnie przysyłali zdjęcia i opisywali gdzie jest wskazane miejsce i dlaczego znalazło się na miejscu ich spaceru. Jak wylicza fotografie wykonywane były w bardzo różnych miejscach. Nie tylko przy elbląskich kościołach takich św. Brunona czy św. Floriana, ale także z bardziej odległych miejscowości.