publikacja 21.01.2021 00:00
– W czasie pandemii dzięki wsparciu bardzo wielu osób udało nam się kupić i rozdać kilkanaście ton żywności rodzinom, które tego najbardziej potrzebowały – mówi o. Elizeusz Czwerenko OFM, pochodzący z parafii św. Andrzeja Boboli w Sztumie.
▲ Misjonarz jest wdzięczny wszystkim, którzy wspierają go modlitewnie i finansowo. Z chęcią czyta e-maile, jakie otrzymuje z ojczyzny, i – jeśli ma dostęp do komputera – odpowiada na nie. Może do niego napisać każdy (kontakt@elizeusz.com).
Archiwum o. Elizeusza
Agata Bruchwald: O misjonarzach mówi się, że to ambasadorowie naszego kraju na świecie. Czy czuje się Ojciec ambasadorem Polski w Boliwii?
o. Elizeusz Czwerenko OFM: Tak. Gdy ludzie, z którymi rozmawiam, słyszą zupełnie inny akcent niż miejscowy, pytają mnie, skąd jestem. Gdy odpowiadam, że z Polski, zaczynają pytać o różnice między naszymi krajami, o to, jak w Polsce żyją ludzie, a także np. o potrawy czy pogodę. O Polsce w Boliwii opowiadam dosyć często.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.