Nie stracić odzyskanego

Łukasz Sianożęcki

|

Gość Elbląski 7/2021

publikacja 18.02.2021 00:00

– Chcieliśmy, aby opowiadane przez naszych bohaterów historie mówiły same za siebie – podkreślają przedstawiciele Prabuckiego Stowarzyszenia Kresowiaków.

▲	Stanisława Bobowska z Prabut. Kadr z filmu „Z odzysku”, przygotowanego  przez PSK. ▲ Stanisława Bobowska z Prabut. Kadr z filmu „Z odzysku”, przygotowanego przez PSK.
Archiwum Prabuckiego Stowarzyszenia Kresowiaków

Dzisiejsi mieszkańcy Powiśla mogą swoich korzeni szukać w najróżniejszych zakątkach dawnej Rzeczpospolitej. Stamtąd po wojnie przybyli tu ich przodkowie. W samych okolicach Prabut i Kwidzyna znajdziemy nie tylko Kresowiaków, ale również przybyszów z Mazowsza, Pomorza, Małopolski czy przesiedleńców w ramach akcji „Wisła”. Do dziś region zamieszkują osoby urodzone tu przed wojną. – Dla Niemców wtedy byliśmy Polakami, a dla wszystkich, którzy przyjechali tu po wojnie, byliśmy Niemcami – opowiadają w filmie autochtoni.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.