Zachowało się serduszko

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 19/2021

publikacja 13.05.2021 00:00

Został wykonany z ciemnego chleba, a paciorki połączono nitką wywleczoną z dostępnych w obozie koców lub odzieży.

Różaniec obecnie ma długość ok. 400 mm. Nie jest wypożyczany innym placówkom muzealnym. Różaniec obecnie ma długość ok. 400 mm. Nie jest wypożyczany innym placówkom muzealnym.
Archiwum Ewy Lisiak

Nie ma chyba wierzących, którzy by nie znali modlitwy »Ojcze nasz« i »Zdrowaś, Maryjo«, więc też prawie każdy miał przy sobie »różaniec«. Pracownicy biur spinacze łączyli w jedną dziesiątkę, inni – a tych było najwięcej – zawiązywali na kawałku sznurka dziesięć pęczków. Byli i tacy, którzy ze swej niewystarczającej do życia kromki chleba robili ziarnka, łącząc je sznurkiem w różaniec” – napisał ks. Ludwik Bielerzewski, więzień KL Mauthausen-Gusen. Takie różańce z chleba powstawały także w KL Stutthof. Jeden z nich do muzealnych zbiorów przekazał kilkanaście lat temu Maciej Gwiazda. On i jego matka Helena byli tu więźniami.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.