Tegorocznym prelegentem spotkania jest ks. Piotr Kieniewicz MIC, a tematem, na którym skupiają się uczestnicy, są relacje.

- Żyjemy w czasach dla małżeństwa i rodziny wyjątkowo trudnych - mówił podczas pierwszego dnia forum ks. Kieniewicz. Jak wskazywał, czas pandemii wielokrotnie zmuszał małżonków do spędzania ze sobą dużo większej ilości czasu niż zwykle. - Ale czy ci, którzy powołani zostali do tego, by być jedno, mogą być ze sobą zbyt blisko? - zastanawiał się kapłan. - Okazuje się, że teraz, kiedy następuje poluzowanie obostrzeń, wiele małżeństw, jakby rozerwanych możliwością wyjścia na zewnątrz, się zwyczajnie rozpada. Bo po długich miesiącach przymusowego bycia razem nie potrafią i nie chcą już być razem - ostrzegał.

Prelegent podkreślał, jak ważne są prawidłowe relacje w małżeństwie. Jednym z czynników, który zapobiega zepsuciu relacji, jest zaproszenie do nich Pana Boga. - Ja wiem, że jest to bardzo trudne, ponieważ relacja z Bogiem jest często relacją dużo bardziej intymną niż relacja ze współmałżonkiem - mówił kaznodzieja. - Odsłonić przed drugim człowiekiem moją słabość w relacji do Boga wydaje się bowiem często zadaniem ponad siły. Pytamy: jak ja mam pokazać tę swoją słabą stronę przed kimś, o kim chcę, żeby mnie podziwiał, żeby mnie kochał? Jak pokazać, że sobie nie radzę? To jest szczególnie trudne zwłaszcza dla mężczyzny - akcentował.

- Ale musimy zrozumieć, że bycie razem jest trudne. Bycie razem kosztuje. Czy chcesz wejść w ten trud? - pytał kapłan.

Dziś drugi dzień forum. Spotkanie rozpoczyna się Mszą św. o godz. 18.