Hałas na pustyni

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 48/2021

publikacja 02.12.2021 00:00

– Po co to wszystko? – pytał ks. Jakub Bartczak w rytm hip-hopu. – Dla Jezusa! – odpowiadali młodzi.

	– To, co najważniejsze w relacji z Panem – my to wiemy jako ludzie wierzący – tak naprawdę odbywa się w cichej relacji z Nim. On nie jest tym, który by się przekrzykiwał. Nieważne, co przeżywamy w życiu – czy jest nam smutno, czy mamy piękny dzień pełen sukcesów, zawsze możemy przyjść do Niego i Mu o wszystkim opowiedzieć – mówił kapłan. – To, co najważniejsze w relacji z Panem – my to wiemy jako ludzie wierzący – tak naprawdę odbywa się w cichej relacji z Nim. On nie jest tym, który by się przekrzykiwał. Nieważne, co przeżywamy w życiu – czy jest nam smutno, czy mamy piękny dzień pełen sukcesów, zawsze możemy przyjść do Niego i Mu o wszystkim opowiedzieć – mówił kapłan.
Agata Bruchwald /Foto Gość

Do udziału w rekolekcjach prowadzonych przez ks. Jakuba Bartczaka młodych zaprosiła parafia Matki Bożej Królowej Polski w Elblągu. Jak mówił rekolekcjonista, hip-hop od zawsze był jego pasją – rapował, był związany z tym środowiskiem, nosił szerokie spodnie itd. Jednak wstępując do seminarium, sądził, że zostawia za sobą wszystko, z hip-hopem na pierwszym miejscu. Chciał służyć Panu Jezusowi, a te dwa światy – jak uważał – nie łączą się. Rzucił rapowanie.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.