Kobiety stanęły w obronie figury, zdając sobie sprawę, że mogą narazić się na poważne konsekwencje.
Po lewej zdjęcie kolumny maryjnej z lat 20. XX w. z posągiem Maryi z Dzieciątkiem Jezus. Po prawej – monument obecnie.
archiwum Henryk Reszka
Pierwsze dni października 1978 roku miały być w Waplewie Wielkim okresem świętowania, ale zamieniły się w czas pełen dramatycznego napięcia. Na ten tydzień zaplanowano w miejscowości uroczystość instalacji na pomniku nowej figury Matki Bożej, która miała zastąpić zniszczoną rzeźbę z XIX wieku. Komunistyczne władze zamierzały jednak do tego nie dopuścić.
O wydarzeniach z przełomu września i października tamtego pamiętnego roku opowiada książka pt. „Historia obrony figury Matki Boskiej w Waplewie Wielkim”. Promocja tej pozycji autorstwa Łukasza Merchuta, lokalnego działacza i radnego powiatu sztumskiego, odbyła się 7 stycznia w waplewskim kościele św. Maksymiliana Kolbego.
Jak wyjaśnia autor, Waplewo Wielkie zawsze było ostoją tradycji narodowych, patriotycznych i religijnych. – To tu rezydował tak zasłużony dla utrzymania polskości na Powiślu ród hrabiów Sierakowskich, których niemieccy bandyci zamordowali wkrótce po wybuchu wojny w 1939 roku. To tu także doszło do dobrze zapisanego w świadomości lokalnej, mało niestety znanego w skali kraju, wydarzenia obrony figury Matki Bożej w 1978 roku przed próbującymi ją usunąć przedstawicielami władzy PRL – opowiada Ł. Merchut.
Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.