Ta historia pokazuje, że Pan Bóg może pokonać każde zło.
Wiesław Jindraczek na spotkaniu z młodzieżą.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Świadectwo Wiesława Jindraczka, wygłoszone podczas czuwania młodzieży w elbląskim seminarium było wielką przestrogą dla jego uczestników. Młodzi mogli wysłuchać opowieści mężczyzny, który przez narkotyki spędził ponad 20 lat w piekle. – Przez te lata brałem wszystko co tylko uderzało do głowy, choć głównie była to heroina, w naszym kraju nazywana również kompotem. Ona doprowadziła mnie na samo dno. Straciłem rodzinę, przyjaciół, znajomych. Straciłem wszystko – wspominał.
Pochodził z katolickiej rodziny. – Byłem ochrzczony, bierzmowany, a nawet przez pewien czas służyłem jako ministrant. Przyszedł jednak czas młodzieńczego buntu – wspominał. To w wieku ok. 15 lat powiedział Panu Bogu, że go nie potrzebuje. – Czułem, że Bóg i Dekalog ograniczają moją wolność. A ja przez wolność rozumiałem wtedy, że mogę robić to, na co tylko mam ochotę – opowiadał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.