Spodziewali się, że będą wykluczeni. Nasza gościnność przynosi im prawdziwą ulgę.
Ekipa pasłęckich wolontariuszy z greckokatolickiej wspólnoty.
arch. parafii greckokatolickiej w Pasłęku
Telefon dzwoni z krótką informacją: do ośrodka pod Nidzicą trafiło 32 uchodźców z Ukrainy. Nie mają praktycznie nic. Noszą na sobie wyłącznie to, w czym uciekli. Połączenie odbiera ks. Igor Hubacz z parafii greckokatolickiej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Pasłęku i długo się nie zastanawia. – Powiedziałem tylko: „Pakujemy naszego busa i wyruszamy natychmiast” – mówi kapłan.
Zaraz potem postarano się o szczegółową listę potrzeb. – To były oczywiście głównie matki z dziećmi. Osoby z obszarów objętych naprawdę ciężkimi działaniami wojennymi, m.in. z Kijowa, Mikołajowa i wschodnich części Ukrainy. Ludzie, którzy naprawdę nie mieli czasu, aby cokolwiek ze sobą pakować i zabierać – opowiada.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.