Salezjańskie oratorium stało się nowym domem dla grupy uchodźców. Do ośrodka przybyły kobiety i dzieci z Równego i Łucka, zaś w ostatnich dniach dołączyło do nich jeszcze kilka pań z Zaporoża. W sumie schronienie w domu księży salezjanów znalazły 23 osoby.
Goszczą tu mamy z dziećmi z różnych regionów.
Archiwum parafii w Tolkmicku
Nawet nie wiemy, jak mamy dziękować księdzu proboszczowi i mieszkańcom. To, w jak otwarty sposób nas tutaj przyjęli i jak we wszystkim pomagają, po prostu odbiera mowę – mówi Ksenia z Zaporoża.
Proboszcz tolkmickiej parafii ks. Józef Grochowski podkreśla, że wraz z parafianami stara się, żeby ich goście od momentu przybycia mieli szansę powrócić do normalności. – Dlatego od razu chcieliśmy, aby dzieci mogły pójść do szkoły, i to się udało załatwić. Ponadto dwójka nastolatków dojeżdża na zajęcia do liceum w Elblągu – opowiada. Podobnie jest ze wsparciem dla dorosłych. – Nie zostawiamy ich samym sobie. Towarzyszymy przy załatwianiu spraw urzędowych, pomagamy załatwić NIP, PESEL i inne ważne formalności; zapisać dziecko do lekarza czy też znaleźć pracę – wylicza kapłan.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.