Przez lata leczył elblążan

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 25/2022

publikacja 23.06.2022 00:00

W czasie II wojny światowej bronił ojczyzny, a później, w czasie studiów, musiał ukrywać się pod zmienionym nazwiskiem.

▲	Na grobie lekarza złożono kwiaty i zapalono znicze. ▲ Na grobie lekarza złożono kwiaty i zapalono znicze.
Agata Bruchwald /Foto Gość

Stanisław Wilczewski urodził się 16 czerwca 1922 r. we wsi Sieruciowce w powiecie sokólskim. Mając 17 lat, jako ochotnik wstąpił do wojska i we wrześniu 1939 roku bronił przed Sowietami Grodna. Kontakt z Armią Krajową nawiązał w lutym 1942 roku, otrzymał pseudonim „Czarny” i wstąpił do oddziału por. Stefana Ejsmonta „Wira”, który tak jak on pochodził z powiatu sokólskiego.

Wrażliwy człowiek

Za walkę w obronie ojczyzny został odznaczony m.in. Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. – Wydawałoby się, że Stanisław Wilczewski był urodzonym żołnierzem – mówiła Grażyna Wosińska, dziennikarka, propagatorka lokalnej historii, w czasie spotkania upamiętniającego S. Wilczewskiego przy jego grobie na cmentarzu Agrykola w Elblągu. – Miał do tego talent, był młodym, zdolnym człowiekiem. Był także bardzo wrażliwy. Uważał, że najważniejsze jest ratowanie ludzkiego życia – mówiła.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.