Ile jest prawdy w legendzie?

Łukasz Sianożęcki

|

Gość Elbląski 11/2023

publikacja 16.03.2023 00:00

Opowieści z tamtych dni mówią o prawdziwych wydarzeniach, mogły one jednak wyglądać nieco inaczej niż sobie wyobrażamy.

Będąc w Elblągu, trzeba koniecznie odwiedzić Piekarczyka i potrzeć jego nos „na szczęście”. Będąc w Elblągu, trzeba koniecznie odwiedzić Piekarczyka i potrzeć jego nos „na szczęście”.
Łukasz Sianożęcki /Foto Gość

Dla Elbląga 8 marca to od wieków data szczególna. Przez ponad 250 lat, kiedy miasto to należało do Korony Polskiej, hucznie świętowano ocalenie go przed najazdem Krzyżaków. Wokół skutecznej obrony i odepchnięcia najeźdźców od murów powstało wiele legend i opowieści. Do najbardziej znanych należy ta o bohaterskim Piekarczyku, który przeciął linę od kraty na jednej z miejskich bram, zamykając tym samym napastnikom dostęp do miasta.

W 502. rocznicę obrony Elbląga przed Krzyżakami mieszkańcy znów zgromadzili się pod Bramą Targową, aby wspominać ten wyjątkowy dzień i postać bohaterskiego czeladnika. Tym razem postanowili sprawdzić, ile prawdy jest w znanej opowieści. Muzeum Archeologiczno-Historyczne zorganizowało bowiem pokaz okuwania łopaty Piekarczyka. Podczas prezentacji piekarskie narzędzie zostało okute przy wykorzystaniu średniowiecznych technik kowalskich i narzędzi z epoki. Już po wykonaniu repliki odbyła się próba cięcia liny przy jej użyciu, aby przekonać się czy zawarty w opowieści przekaz mógł się wydarzyć naprawdę.

Dostępne jest 38% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.