Na weekend miasto na rzeką Wąską zamieniło się w średniowieczny gród.
Na stoiskach kupców brakuje chyba tylko żywego drobiu i trzody, aby było zupełnie jak siedem wieków temu – śmieje się Wiktor, który na pasłęcki jarmark przyjechał z Gdańska.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.