Zbrodnia bez kary

Grudzień ’70. Nigdy nie zapomnimy tego dnia. Milicyjna nyska zatrzymała się obok nas. Błagałyśmy z matką o pomoc. Z wnętrza dobiegł tylko przeraźliwy rechot zomowców. Bijący od nich odór alkoholu powalał. Drzwi zatrzasnęły się, auto odjechało – wspomina siostra Mariana Sawicza.

Łukasz Sianożęcki

|

Gość Elbląski 01/2016

dodane 31.12.2015 00:00
0

Kiedy mówi się o wydarzeniach z grudnia 1970 roku, myśli się przede wszystkim o Gdyni i Gdańsku. Tymczasem jest wiele innych miast, w których wydarzenia przybierały równie dramatyczny przebieg, a o których nie wspomina się tak często. Wśród tych miejscowości jest Elbląg.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy