Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wzgórze bernardynów

Właściciel ziemski z Kadyn w obliczu śmierci złożył śluby, że jeśli przeżyje, wybuduje tam klasztor, a potem o tym... zapomniał.

Ukryty głęboko w lesie, na jednym ze wzgórz Wysoczyzny Elbląskiej, w pobliżu Kadyn, klasztor bernardynów skrywa bardzo ciekawą historię. Powstanie zespołu klasztornego zawdzięczamy nawróconemu luteraninowi Janowi Teodorowi von Schliebenowi. – Był to bogaty właściciel ziemski, którego dobra rodowe znajdowały się w okolicy Węgorzewa, a dziś niektóre z nich leżą już po stronie rosyjskiej, w obwodzie kaliningradzkim – opowiada ks. prof. Wojciech Zawadzki, autor książki „Historia klasztoru bernardyńskiego w Kadynach”. – Ten sam człowiek był również współfundatorem znanego sanktuarium maryjnego w Świętej Lipce – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy