Edytorial

Modlitwa uwielbienia prawie zawsze łączy się ze śpiewem, piękną muzyką.

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 10/2018

dodane 08.03.2018 00:00

Modlący się oczekują tego od animatorów. Oni sami patrzą na to inaczej. Uważają, że śpiewający są po to, żeby rozpocząć modlitwę, nauczyć wiernych nowych utworów, a później pozwolić im samym modlić się pieśnią. W czasie uwielbienia zespół nie gra koncertu, ale modli się z innymi. Młodzi muzycy z Elbląga wierzą, że tak może być zawsze. To jednak wymaga ogromnej pracy i zaangażowania. Nie wystarczy spotkać się kilka razy przed wydarzeniem i przećwiczyć dobrze znane pieśni. Potrzebna jest regularność, a o tym więcej na ss. VI–VII.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..