– To będzie doskonała okazja, abyśmy mogli się przekonać o prawdziwości powiedzenia: Polak, Węgier, dwa bratanki – mówi ks. Jerzy Urbanik.
Kiedy podczas spotkania rady parafialnej padła propozycja, aby na doroczny festyn organizowany w parafii ku czci św. Brata Alberta zaprosić gości z zagranicy, pomyślano o Węgrach. Dlaczego elblążanie zechcieli się pochwalić swoim miastem i wyjątkową uroczystością właśnie przed naszymi bratankami znad Balatonu?
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.