Nowy numer 17/2024 Archiwum

Pielgrzymując, szukamy domu

Pamiętaj, że celem nie jest Częstochowa ani Jasna Góra. To byłoby zbyt proste... – mówią organizatorzy. Po co zatem całe tłumy znów wyruszyły na szlak?

Dzień, w którym piesza pielgrzymka wyrusza na Jasną Górę, jest zawsze momentem niezwykłym. Towarzyszy mu zazwyczaj wiele radości, pojawia się mnóstwo ciepłych słów i zapewnień o modlitwie, nie brakuje także wzruszeń. Ale płaczą tylko ci, którzy zostają w domu. – Dawniej sama z wielką chęcią chodziłam do Częstochowy. Byłam u Czarnej Madonny na własnych nogach kilkanaście razy. Dziś odprowadzam córkę – mówi wyraźnie wzruszona pani Karolina.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy