Z żuławską wiesz, po co idziesz

Żuławska pielgrzymka piesza to doskonała alternatywa by zaczerpnąć "pielgrzymiego ducha".

Łukasz Sianożęcki Łukasz Sianożęcki

|

GOSC.PL

dodane 28.08.2019 09:00
0

Ta pielgrzymka choć trwa cztery dni nie należy do najłatwiejszych. Są to bowiem dni marszu po ponad 30 kilometrów każdy. Zdarza się i więcej. - W zeszłym roku na chwilę musiałem opuścić grupę i jak najszybciej chciałem ją dogonić. Kiedy dotarłem w miejsce, w którym powinna być, ze zdziwieniem zauważyłem, że ciągle jej tam nie ma - wspomina ks. Marek. - Okazało się, że wybrali nie to rozwidlenie dróg i kiedy dotarli do jakiegoś dziwnego domu, którego w ogóle nie powinno być na trasie, porządkowi zorientowali się, że coś jest nie tak. Musieli zawrócić i tego dnia przeszli dodatkowe dwa kilometry - śmieje się ks. przewodnik.

- To jest zupełnie inna pielgrzymka - mówi Anna, która regularnie pielgrzymuje z Mikoszewa do Gietrzwałdu. - Dochodzę do wniosku, że to jest moja pielgrzymka, a na paru już byłam - kontynuuje. - Dziś kiedy mam rodzinę, Elbląska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę jest trochę za długa, a ten dystans jest dla mnie idealny - dodaje.

Zapisy na pielgrzymkę trwają do ostatniej chwili. Tak więc do wyruszających pątników można dołączyć nawet w poranek wyjścia. Wędrówce nie towarzyszy szczególny temat rozważań, nacisk kładziony jest na spełnianie prośby Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej, która podczas wszystkich objawień powtarzała "Odmawiajcie Różaniec" . - W tym roku na pewno poruszymy tematy 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej czy grzechów przeciwko Panu Bogu i Matce Bożej, których doświadczamy w ostatnim czasie coraz więcej. Będziemy czynić ekspiację za te grzechy. Będziemy również prosić o pokój. Nie tylko ten w sensie wolności od tej prawdziwej wojny, ale także od tych wojenek, które są w narodzie, rodzinach i wśród naszych znajomych - wylicza ks. przewodnik.

Od początku organizatorzy dokładają wszelkich starań, aby pielgrzymka zachowała swój pokutny charakter. - Staramy się, aby był to rzeczywiście trud oddany Panu Bogu i tak się rzeczywiście dzieje. Jeśli choćby spojrzeć na intencje, które osoby dają do Różańca to mamy w nich wszystko. Od podziękowań Panu Bogu za otrzymane łaski, ale jest też mnóstwo błagania i prośby. A to za dzieci, za rodzinę czy też za kogoś kto choruje. To jest taki znak, który pokazuje, że ci ludzie wiedzą po co idą - podsumowuje kapłan.

Tak pielgrzymowaliśmy w ubiegłym roku.

2 / 2
oceń artykuł Pobieranie..