Dostaliśmy drugie życie

– Najbardziej brakowało bliskości drugiego człowieka. Gdy jest się bardzo słabym, chce się, by najbliższa osoba choć przez chwilę pobyła obok, potrzymała za rękę – opowiada pani Barbara.

Agata Bruchwald

|

Gość Elbląski 22/2021

dodane 03.06.2021 00:00

W jednej z wiadomości do syna napisałem: „Nadchodzi taki moment, a właściwie on jest zawsze, gdy najlepiej jest przylgnąć do Stwórcy i przy nim trwać”. A on mi odpisał: „Tata, nie poddawaj się. Tata, walcz”. Później tłumaczyłem mu: „Synu, to nie jest tak, że jeśli człowiek zgadza się z wolą Bożą, to spodziewa się śmierci. Ludzie boją się i mówią: »A, niech się spełni wola Boża«. Ale czy to musi oznaczać coś złego? Ta wola może przecież oznaczać radość, szczęście” – mówi Ryszard Raszkowski. On i jego żona Barbara stoczyli ciężką walkę z COVID-19. Dziś wierzą, że wygrali ją nie tylko dzięki wysiłkom lekarzy, ale także wytrwałej modlitwie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy