Po prostu ksiądz

Wybór drogi kapłańskiej to zgoda na przeciętność w życiu doczesnym i pragnienie świętości w życiu wiecznym.

GN 16/2024

dodane 18.04.2024 00:00

Wychowywałem się w niewielkiej wiosce, w zwykłej parafii. Nie znałem heroizmu ks. Popiełuszki ani myśli ks. Tischnera, nawet wiersze ks. Twardowskiego zacząłem czytać bardzo późno. Miałem do czynienia ze zwykłymi księżmi. W berecie, z siatką na zakupy, chodzącymi pieszo, jeżdżącymi na składaku, potem jakimś samochodem. Czasami grali w piłkę z ministrantami, kiedy trzeba było, wycinali ze styropianu profil papieża, organizowali jasełka itp. Ale przede wszystkim odprawiali Mszę Świętą, spowiadali i katechizowali. I szczerze mówiąc, więcej od nich nie oczekiwałem. Ksiądz to ksiądz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy