Któż z nas nie musi przyznać, że mniej lub bardziej żyje jeszcze w tej przedkopernikańskiej iluzji, postrzega i uświadamia sobie innych tylko w ich relacji do własnego „ja”?
Z ideologią zawsze tak jest – jeśli wypacza człowieczeństwo, automatycznie robi to samo z relacjami międzyludzkimi.