Przyjmowanie sakramentów to nie pańszczyzna do odrobienia.
- Dzisiaj otwieraliśmy Bramę Roku Miłosierdzia. Ta symbolika będzie nam przypominać przez ten rok, gdy spojrzymy przez te drzwi, że Chrystus jest bramą do Nieba - powiedział bp Jan Styrna, który w niedzielę przewodniczył Mszy św. z obrzędem otwarcia Bramy Miłosierdzia w konkatedrze św. Jana Ewangelisty w Kwidzynie.
W homilii bp Styrna zwrócił uwagę, że rozmaity obraz Boga kształtuje się w ludzkich umysłach i w historii. - Człowiek nie ma możliwości ogarnięcia tego, kim jest Bóg, kim jest Chrystus - zaznaczył. Dlatego też nieraz człowiek wyobraża sobie Boga na swoje podobieństwo.
- Pan Bóg tu na ziemi swoimi natchnieniami, światłem, a niekiedy przez wybranych ludzi kształtuje nam obraz Boga, obraz Chrystusa - tłumaczył bp Styrna. - Pan Bóg od początku był pełen miłosierdzia - zaznaczył.
Rok Miłosierdzia rozpoczął się w uroczystość Niepokalanego Poczęcia i trwać będzie do uroczystości Chrystusa Króla. - Ten rok będzie nam szczególnie ukazywała, że każdy z nas i cały świat mamy szansę zbawienia.
Bp Styrna przypomniał, że dla nas Polaków najbliższy rok to równocześnie 1050. rocznica chrztu Polski. - To rocznica wejścia do Kościoła, który będzie otwierał nie tylko drzwi materialne, ale drzwi duchowe, aby każdy znalazł Boże Miłosierdzie - mówił bp Styrna.
Jako Polacy możemy czuć się szczególnie obdarowani, bo to z naszego narodu Pan Bóg wybrał św. Faustynę, bł. Michała Spoćko, św. Jana Pawła II. - Dziękujmy dziś Bogu przez cały najbliższy rok i starajmy się uczestniczyć w Bożym Miłosierdziu - apelował.
Ważnym jest, by umieć przyjmować to co Pan Bóg nam daje. - Aby przyjmowanie sakramentów nie było dla nas jakąś pańszczyzną do odrobienia, przepisem do spełnienia, ale było wyrazem nieskończonej hojności, dobroci Boga, który nas oczyszcza, przebacza. Przygarnia do swej miłości i wprowadza nas w swoją Boską świętość, miłość. Obdarowuje samym sobą i wszystkimi swoimi łaskami - podsumował bp Jan Styrna.