I Komunia Święta to nie prezenty tylko przyjęcie do serca Pana Jezusa. Dzieci nie miały problemu ze zrozumieniem tego - mówi Anna Pawłowska.
Julia, Maja, Mateusz, Hubert, Daniel, Jakub, Filip - to dzieci, które w tym roku przystąpiły do I Komunii Świętej w Parafii Matki Bożej Królowej Polski w Elblągu. O. Piotr Wiśniewski CSsR, proboszcz mówi o nich „siedmioro wspaniałych.”
W wielu parafiach w tym roku nie ma I Komunii Świętej. Wiąże się to z obniżeniem wieku szkolnego. W przyszłości większość dzieci do sakramentu będzie przystępować w III klasie szkoły podstawowej.
„Siedmioro wspaniałych” z parafii ojców redemptorystów to uczniowie I i II klasy.
- Chłopcy przynajmniej od trzech lat są ministrantami - mówi o. Wiśniewski. - Swoją ministrancką działalność, czyli bycie blisko ołtarza rozpoczęli w wieku 4-5 lat. Ich rodzice zawsze są w kościele - dodaje.
W ramach przygotowań do przyjęcia sakramentu dzieci wraz z rodzicami uczestniczyli w cyklu spotkań w parafii.
- To rodzice bardziej przygotowywali te dzieci do spotkania z Jezusem w Komunii Świętej niż my - przyznaje o. Piotr Wiśniewski.
Anna Pawłowska wyjaśnia, że rolą rodziców było przede wszystkim wytłumaczenie, czym jest Komunia Święta.
- Tłumaczyliśmy, że to nie prezenty są najważniejsze, tylko przyjęcie Pana Jezusa do serca. Dzieci nie miały problemu ze zrozumieniem tego.
Trudności nie stanowiło również opanowanie niezbędnej teorii. „Siedmioro wspaniałych” już dawno poznało modlitwy. Przed uroczystością musieli jedynie uzupełnić swoją wiedzę.
- Cieszymy się, że Jezus jest w naszych sercach - mówią Maja i Julia.
Do wcześniejszej Komunii Świętej mogą przystąpić te dzieci, które są do tego gotowe od strony duchowej. Zdaniem o. Piotra Wiśniewskiego decydować o tym powinni rodzice.