- Sakrament święceń to nie krótkoterminowy kontrakt pracodawcy z pracownikiem. To nie umowa, którą można łatwo rozwiązać - powiedział bp Jacek Jezierski.
- Na Górze Oliwnej Jezus, żegnając się z apostołami, dokonał ich rozesłania. Zobowiązał ich, aby szli do ludzi aż po krańce świata i głosili Ewangelię - mówił w czasie święceń kapłańskich bp Jezierski. Uroczystość odbyła się 30 maja w katedrze św. Mikołaja w Elblągu.
Jak powiedział w homilii biskup elbląski, księża są prawdziwymi kapłanami Nowego Testamentu. Zadanie, jakie przed nimi stoi, czyli ewangelizowanie ludzi różnych narodów i kultur wymaga przede wszystkim cierpliwości, a także wyobraźni.
- Każdy ksiądz jest nauczycielem Ewangelii, szafarzem Eucharystii i sakramentów wtajemniczających w sztukę modlitwy - wyliczał biskup diecezjalny.
Elbląski pasterz wskazał, że w każdej sytuacji życie i posługiwanie księdza wymaga dojrzałej wiary. - Sakrament święceń nie jest rodzajem krótkoterminowego kontraktu, nie jest umową pracodawcy z pracownikiem. Umową, którą można łatwo rozwiązać. To służba u Jezusa Chrystusa, Dobrego Pasterza - powiedział biskup. - Z Nim kapłana łączy trwała, wierna, dozgonna przyjaźń.
W uroczystości uczestniczyli bp Józef Wysocki oraz kapłani. Obecni byli także wykładowcy z Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu z ks. dr. Grzegorzewem Puchalskim, rektorem WSD czele. Katedrę św. Mikołaja wypełniły licznie zgromadzone rodziny neoprezbiterów oraz mieszkańcy diecezji.
Sakrament święceń przyjęli: ks. Jakub Altman, ks. Cezary Eysymont, ks. Jarosław Łukaszewski, ks. Mateusz Łuszczykiewicz, ks. Piotr Sasuła. Są pierwszymi prezbiterami, którym święceń kapłańskich udzielił bp Jezierski.