Aż 136 uczestników z 36 drużyn wzięło udział w sztafecie, która przez 24 godziny bez przerwy przemierzała szlaki elbląskiej Bażantarni.
Gromkie brawa przywitały ostatnią, 36 drużynę, która wbiegła na metę 24-godzinnej Sztafety Świętojańskiej Enduroman, dokładnie o godz. 11.
Na finiszu, na grupę wieńczącą pierwsze takie zawody w naszej okolicy czekali kibice, a także wielu uczestników, którzy na trasie meldowali się już wcześniej.
- Moja drużyna wyruszyła na szlak między godz. 3.40 a 4.30 - mówi Kazimierz Szulżycki z Elbląskiego Klubu Orienteeringu Gryf.
- Nie jest to być może najlepsza dla organizmu pora do biegania. No, ale ktoś przecież musiał to na siebie wziąć - śmieje się.
Ostatecznie w całej imprezie wzięło udział 136 zawodników, podzielonych ma 36 drużyn. - Początkowo swój udział zadeklarowało ok. 120 zawodników, później dołączyło jeszcze kilkunastu kolejnych - mówi Robert Bieńkowski z Międzyszkolnego Ośrodka Sportu.
Zakończenie 24-godzinnej sztafety było wstępem do Grand Prix Elbląga w biegach przełajowych. Najbardziej zapaleni biegacze, którzy kilka godzin wcześniej wzięli udział w sztafecie, mogli znów sprawdzić swoje siły na dystansach 500 m. (dla dzieci), a także 2 km lub 5 km.
Pierwsza 24-godzinna Świętojańska Sztafeta Enduroman w Elblągu wyruszyła na trasę punktualnie o 11.00 w sobotę. Impreza zakończyła się dobę później, o 11.00 w niedzielę.