Parafia jest jak ogród, trzeba ją stale podlewać... sakramentami.
Istniała przez pewien czas duża szansa, żebyśmy się w tym miejscu w ogóle nie spotkali – mówi o. Gracjan Landowski OFM, przełożony zakonu oo. franciszkanów w Kadynach. – W latach 70. ubiegłego wieku władze komunistyczne chciały budynki naszego klasztoru przerobić na tzw. dom pracy twórczej. Nawet ruszyły już pierwsze prace, zabytkowe ruiny zaczęto zalewać betonem, ale na szczęście nie dokończono tej budowy – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.