Reklama

    Nowy numer 13/2023 Archiwum

Radość nie zna barier

Czy są zdrowe, czy niepełnosprawne, uśmiech dzieci zawsze raduje tak samo.

Zarówno kiedy pomagamy dzieciom niepełnosprawnym, jak i kiedy bawimy się także wśród dzieci pełnosprawnych, satysfakcja z obcowania z nimi jest za każdym razem ogromna – mówi Asia, wolontariuszka z Technikum Ekonomicznego, która pomaga podczas VI festynu integracyjnego „Zobacz uśmiech”. Na ten festyn, zorganizowany przez Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1 w Elblągu, przyszły przedszkolaki i dzieci klas I–III z placówek całego miasta.

– Tak naprawdę nie ma wielkich różnic między dziećmi z tego ośrodka a ich dzisiejszymi gośćmi. Wszystkie chcą się bawić tak samo i wszystkie potrzebują naszej pomocy. Po prostu jedne większej, inne mniejszej – dodaje Asia. Dzieci, które przybyły na plac przy SOSW, mogły poznać nie tylko jego wychowanków, ale też nietypowych „terapeutów” – kucyki i psy, które na co dzień służą w ośrodku w ramach hipoterapii i kynoterapii. – Dzień dobry. Ja jestem Kasia, a to jest Negra – wita mnie jedna z podopiecznych elbląskiej placówki, wskazując na wielkiego czarnego labradora. – Negra jest psem terapeutycznym, a praca, którą wykonuje, jest nieoceniona – mówi Anna Hatle-Tafelska, terapeutka ośrodka. – W zależności od tego, w jakim stopniu dziecko jest zaburzone, to z pieskiem może np. pracować nad całą sprawnością fizyczną lub tylko nad sprawnością manualną. Najważniejsze jest jednak, że wszystko odbywa się poprzez zabawę i w jej ramach wprowadzane są ćwiczenia terapeutyczne – dodaje. – Na festynie Negra również jest w pracy i pokazuje swoje umiejętności dzieciom, które jej nie znają – dodaje. Festyn nie polegał jednak wyłącznie na zabawie. Jego uczestnicy mogli nauczyć się kilku ciekawych rzeczy, w tym posiąść umiejętność niesienia pierwszej pomocy. – Naukę pierwszej pomocy można zacząć w każdym wieku – mówi Dominika Binko z Harcerskiego Klubu Ratowniczego „Adrenalina”. – Jako Harcerska Szkoła Ratownicza prowadzimy kursy już nawet dla 3-latków – dodaje. Jak podkreśla, zasada ta dotyczy także dzieci niepełnosprawnych. – Większość podopiecznych naszego ośrodka również jest w stanie pojąć te wszystkie zasady, jednakże bardzo często mają oni problem z wyregulowaniem siły, jaką trzeba włożyć w proces reanimacji – zwraca uwagę. – Dlatego też nasze szkolenie wśród tego typu grup ukierunkowujemy na takie umiejętności jak zawiadomienie odpowiednich osób czy wezwanie pomocy ze strony służb – podsumowuje Zdaniem harcerzy dzieci można uczyć również samego procesu reanimacji. – Jakiś czas temu gościliśmy w pewnej placówce, gdzie były naprawdę małe dzieci. Mieliśmy dla nich przygotowane specjalne małe fantomy dostosowane do ich siły i możliwości – dodaje Dominika. Jak zaznacza, dzięki tak nabytym umiejętnościom nawet stosunkowo małe dzieci byłyby w stanie podtrzymać krążenie u poszkodowanego. Podkreśla, że są to przy tym umiejętności, które raz zaszczepione pozostają. – A im częściej się ćwiczy, tym dłużej zostaje to w głowie – dodaje. Atrakcje dla najmłodszych z naszego miasta przygotowały również służby mundurowe; policja, straż pożarna, straż graniczna czy żandarmeria wojskowa. Lokalne kluby motocyklowe gwarantowały przejażdżkę na motocyklu, uczniowie zaś Liceum Plastycznego z Gronowa Elbląskiego przygotowali ścianę do graffiti, na której można było dać upust swoim artystycznym zapędom.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy