Na upały najlepszy jest Bałtyk, dlatego na plażach pojawiły się tłumy.
Na plaży w Stegnie tłumy turystów. Przyjechali z całej Polski, co widać już po tablicach rejestracyjnych samochodów zaparkowanych niedaleko Bałtyku.
- Upał najlepiej przetrwać nad morzem - mówi pani Danuta z Ciechanowa, która od lat urlop spędza w Stegnie. W tym roku jest nad morzem po raz pierwszy z córką, 11-miesięczną Nicolą. - Wakacje z dzieckiem to nie problem. Mała bardzo dobrze znosi te upały - przyznaje młoda mama.
- Jest bardzo fajnie - cieszy się Karolina. Dziewczyna pochodzi z Działdowa. Na pytanie, co jest najlepsze w tak upalne dni, bez wahania mówi, że woda.
- Mój sposób na upał? Siedzieć jak najbliżej wody - przekonuje z kolei siedząca przy samym brzegu Bałtyku pani Barbara z okolic Warszawy. Z wypoczynku jest bardzo zadowolona. - W tym roku wyjątkowo nie dostrzegam na plaży podchmielonych osób - mówi.
Pierwsza niedziela lipca w całym kraju upłynęła pod znakiem upałów. W nadmorskiej Stegnie termometry wskazywały ponad 30 stopni Celsjusza, woda w Bałtyku miała 10 stopni mniej.