Wszystkie nasze dodatkowe pieniądze chcemy przeznaczyć na remonty dróg i chodników.
Prawie 300 wniosków do budżetu obywatelskiego na ten rok złożyli elblążanie. To całkiem pokaźna liczba, z której można by wyciągnąć jedną konkluzję: mamy pomysł na nasze miasto.
Z analizy treści złożonych dokumentów wynika coś innego: większość obywatelskich wniosków zakłada wydanie dodatkowych pieniędzy z miejskiej kasy na... remonty chodników i dróg.
Oznacza to, że mieszkańcy miasta najchętniej swoje ekstrapieniądze wydaliby na coś, co należy do podstawowych obowiązków władz samorządowych.
W takiej sytuacji nazywanie tego projektu "budżetem obywatelskim" mija się zupełnie z celem. Wychodzi bowiem na to, że elblążanie wydadzą pieniądze na coś, czego władza nie zrobiła, a powinna.