Warto przypominać dziś istotę dożynek i przywracać zwyczaje naszych ojców i tego ducha dziękczynienia za chleb powszedni.
- Kochani, miejmy zawsze w pamięci ile, potrzeba pracy i błogosławieństwa Bożego na mały kęs chleba - mówił w czasie Mszy św. dożynkowej w Woli Kamieńskiej ks. kan. Jarosław Hossa, proboszcz parafii pw. Andrzeja Boboli w Iławie. - Dlatego w czasie dzisiejszego święta nie może zabraknąć tego, co jest w dożynkach najważniejsze - dziękczynienia - dodał.
Jak podkreślał, nasze dziękczynienie tego dnia dotyczy tego najbardziej podstawowego daru jakim jest zboże i płody ziemi, które pozwalają nam żyć.
- Nasze podziękowanie powinno być bezinteresowne. Zarówno za dary ziemi, jak i za radość z trudu pracy. Dlatego warto przypominać dziś tę istotę dożynek i przywracać zwyczaje naszych ojców i tego ducha dziękczynienia za chleb powszedni, aby dożynki nie były tylko festynem ludowym, ale niosły ze sobą wyższe wartości - mówił kapłan.
Jego zdaniem, w kontekście ostatnich przemian na polskiej wsi i w polskim społeczeństwie, szczególnie aktualne stają się słowa Cypriana Kamila Norwida. "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie, dla darów nieba, tęskno mi Panie" - cytował wieszcza ksiądz kanonik.
Zgodnie ze słowami proboszcza organizatorzy dożynek w Woli Kamieńskiej postarali się, aby nie był to zwyczajny festyn.
- Liczba i przede wszystkim jakość atrakcji jakie zaplanowano na dzisiejszy dzień jest naprawdę imponująca - mówi Marcin z Iławy. - Wiadomo, że nie mogło zabraknąć straganów czy występów zespołów ludowych, ale takie rzeczy jak koncert zespołu bluesowego to coś niespotykanego i brzmi naprawdę ciekawie - dodaje.
Nawet tradycyjna dożynkowa loteria fantowa nie jest tutaj zwyczajna. - Aby wygrać, trzeba kupić... długopis - wyjaśnia Weronika, która w małym okienku stoi z wielką miską wypełnioną przyborami do pisania.
- I tak zgodnie z tradycyjną zasadą, że wszystkie losy są nagradzane, tak samo i u nas - każdy długopis wygrywa! - śmieje się. - A nawet gdyby pan zapomniał odebrać nagrody, to... zostaje panu długopis.