W czasach, gdy coraz częściej próbuje się nam wmawiać, że religia to sprawa prywatna, wszelkie świadectwa publicznego przyznania się do swojej wiary są nie do przecenienia.
Kiedy coraz skuteczniej spycha się chrześcijan z ich modlitwą do przysłowiowej kruchty, wyjątkowym darem są ci, którzy na to nie pozwalają. Możemy czerpać ogromną nadzieję z osób, które wzięły udział w inicjatywie Koronka na ulicach miast (s. VI) i modliły się wspólnie w centrach swoich miejscowości. Taką samą nadzieję wlewa w nas występujące gdzieniegdzie przebudzenie mężczyzn w Kościele. Takie jak na przykład w Pasłęku, gdzie tamtejsi panowie spotykają się na wspólnych nieszporach. Choć nomen omen zaczynali właśnie w kruchcie, dziś odważnie wychodzą na świat i przyciągają do siebie coraz większe grono wiernych (ss. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.