Malbork. – Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
Choć Malbork był jedynie przystankiem na ich drodze ucieczki przed wojną, już tutaj poczuli się naprawdę bezpiecznie. 149 Polaków z Donbasu i okolic, którzy 23 listopada przekroczyli tymczasowe przejście graniczne na lotnisku 22. Bazy Wojskowej w Malborku, nie kryło ulgi, że udało im się uciec przed panującą na wschodzie Ukrainy wojenną zawieruchą. – Pierwsza myśl już po wylądowaniu to radość – mówi Wojciech Aleksander.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.