W wykonaniu pięknej palmy wielkanocnej najbardziej pomaga doświadczenie... życiowe.
Większość z nich miała ponad dwa metry wzrostu, niektóre przekraczały nawet trzy. Wszystkie jednak bardzo kolorowe i wykonane całkowicie ręcznie. Palmy wielkanocne z całego regionu starły się dziś w konkursie o to, która z nich w kategorii "Najpiękniejsza" zgarnie... palmę pierwszeństwa.
- Wpłynęło do nas 29 prac konkursowych, przy wykonaniu których pracowało ok. 400 osób w różnym wieku - mówił ks. Józef Grochowski, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Tolkmicku, która zorganizowała konkurs. - Palmy są śliczne. Wszystkie spełniają warunki regulaminu. Jury miało ogromny problem z ich oceną, dlatego jest wiele miejsc równorzędnych - wyjaśnił jeszcze przed ogłoszeniem wyników kapłan.
Ostatecznie nagrody przyznano w sześciu kategoriach. Osobno wyróżniono przedszkola, szkoły, rodziny czy też dorosłych. Jak się okazało, przy projektowaniu i wykonywaniu palm najważniejsze jest... doświadczenie życiowe. Dwie z czterech głównych nagród w kategorii dorośli otrzymały bowiem prace wykonane przez Koła Emerytów i Rencistów.
- Cieszymy się bardzo z tej nagrody - mówi Sławomir Hirko z koła z Suchacza. - Tym bardziej że startujemy już drugi rok z rzędu i w zeszłym zdobyliśmy drugie miejsce. Za rok będzie jeszcze trudniej, bo "tytuł" trzeba będzie obronić.
Kolejnym laureatem był zespół "Tolkmiczanki" przy Kole Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Tolkmicku. Panie nie kryły zaskoczenia po ogłoszeniu rezultatów. - Wykonując tę palmę, postawiłyśmy na prostotę - Barbara Klikowicz wyjaśnia, że do skonstruowania całej palmy użyto jedynie dwóch rodzajów materiału; bukszpanu i krepiny. - Wszystkie kwiatki, które przyozdabiają palmę, wykonałyśmy własnoręcznie - dodaje Jadwiga Jackowska. Każdy z papierowych kwiatów to osobne rękodzieło.
Wszyscy laureaci skromnie stwierdzają, że wykonanie palmy wcale nie stanowiło gigantycznej pracy. - Połączenie tego wszystkiego w całość to zaledwie 4-5 godzin - mówi Jolanta Hirko. Zapytana jednak o wytworzenie wszystkich elementów składowych palmy, przyznaje - Ach tak. To już kosztuje trochę więcej czasu.
- Kiedy nabierze się już pewnej wprawy, ozdoby i kwiaty prawie same wychodzą spod rąk - pani Barbara mówi, że w pewnym momencie robiła to już niemal automatycznie. - Nawet się nie spostrzegłam, jak na stole leżało kilkadziesiąt nowych ozdób - śmieje się.
Konkurs ogłoszono w Środę Popielcową. Współorganizatorami obok parafii św. Jakuba zostały również Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” oraz Oratorium św. Jana Bosko w Tolkmicku.
Pierwsza edycja konkursu odbyła się w 2008 roku, wówczas adresowana była jednak wyłącznie do szkoły podstawowej, gimnazjum i przedszkola w Tolkmicku. - Z roku na rok palmy były ładniejsze, dlatego w 2012 roku rozszerzyliśmy konkurs na teren miasta i gminy Tolkmicko. Włączyły się szkoły i stowarzyszenia. Każdego roku było ich więcej, a palmy były coraz piękniejsze - wyjaśnia ksiądz proboszcz.
- Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w tym konkursie. Zgodnie z oczekiwaniami, wykroczył on poza granice naszej gminy, dlatego zapowiadamy kontynuację. Zapraszamy za rok - zachęca ks. Józef.